Kurier Szafarski
 
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Forum mi³o¶ników muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Bariera d¼wiêku - o reformatorach prze³omu XIX i XX w.  (Przeczytany 4343 razy)
Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« : Luty 14, 2016, 20:04:40 »

Musica nova! Jacy twórcy byli autorami nowego, najbardziej radykalnego rozdzia³u w dziejach d¼wiêku - muzyki wyzwolonej spod "jarzma" tradycyjnego pojmowania harmonii i melodii? Kto doszczêtnie zburzy³ system dur-moll, otworzy³ drzwi dla zupe³nie nowego brzmieniowego ¶wiata, bêd±cego w opozycji do dokonañ klasyków i romantyków? Mam nadziejê, ¿e na tym w±tku ws³uchamy siê dog³êbniej w muzykê prze³omu wieków, której autorzy zaczêli poszukiwaæ rozwi±zañ alternatywnych wobec muzycznej tradycji poprzednich wieków. System harmoniczny w postaci, jak± znamy z muzyki XVIII- czy XIX-wiecznej jest w koñcu tylko u³amkiem mo¿liwo¶ci formotwórczych jakie daje muzyka. 

Spektrum stylistyk, które zapocz±tkowa³y czasy postromantyzmu by³o ogromne, pisana wówczas muzyka - wybitnie niejednorodna. Dodekafonia, witalizm, impresjonizm, apoteoza nuty narodowej, folkloryzm, wreszcie ekspresjonizm i czysta atonalno¶æ per se - to tylko niektóre z g³ównych kierunków, które rozwija³y siê na prze³omie XIX i XX w. Biografia ka¿dego ówczesnego twórcy jest dowodem ewolucyjnego charakteru muzyki - proces ten przybra³ wtedy niespotykany chyba wcze¶niej dynamizm. Czasy dla sztuki naprawdê fascynuj±ce!
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1 : Luty 14, 2016, 20:29:57 »

Na pocz±tku - przywo³any przez Seong-Jin Cho  - Alban Berg (1885 - 1935), którego biografiê - zw³aszcza w kontek¶cie twórczo¶ci - czyta siê jak dobr± powie¶æ.  Mój ulubiony przedstawiciel drugiej szko³y wiedeñskiej (Schoenberg, Webern, Berg; z analogicznej pierwszej szko³y chyba wiadomo, kogo wybieram  Spoko), dodekafonista (choæ zastosowa³ t± technikê tylko w niektórych, pó¼niejszych dzie³ach) i postromantyk. To w³a¶nie dziêki osadzeniu atonalno¶ci w figurach, zw³aszcza retorycznych, wyrastaj±cych ze ¶piewno¶ci romantyzmu zawdziêcza swoj± popularno¶æ i zrozumienie - z pewno¶ci± wiêksze ni¿ w przypadku chocia¿by konstruktywicznego Weberna.

Wiem, ¿e prezentowali¶my ju¿ jego serialno-dodekafoniczny koncert skrzypcowy na innym w±tku - warto go jednak zalinkowaæ ponownie. Materia³ muzyczny 3 ogniw wywodzi siê z serii, która daje mo¿liwo¶ci tworzenia wspó³brzmieñ bliskich klasycznej harmonii (pierwsze 3 d¼wiêki oscyluj± wokó³ g-moll, nastêpne - woko³ D-dur, a-moll i E-dur). W efekcie powsta³o dzie³o niezwykle ekspresyjne i akceptowalne chyba nawet dla mi³o¶ników tradycji. Uwa¿a siê je za requiem dla ukochanej 18-letniej Manon Gropius, na któr± Berg przeniós³ swoje ojcowskie uczucia (kompozytor mia³ nie¶lubne dziecko ze s³u¿±c±, z któr± kontakt by³ znacznie ograniczony, choæ odciêcie siê od córki by³o równie¿ win± samego Albana - odsy³am do biografii  ).

Brawa dla tych, którzy us³ysz± w tej partyturze karynck± piosenkê ludow± i Mistrza Jana Sebastiana.

Mutter, Maazel
https://www.youtube.com/watch?v=gd0dMs0MTg8

2 fragmenty z Suity Lirycznej (pierwotnie na kwartet smyczkowy, 1926), Karajan & Berliñczycy.

Utwór zadedykowany A. Zemlinsky’emu, autorowi Symfonii lirycznej, jeden z pierwszych, w których Berg wykorzysta³ w pe³ni technikê dodekafoniczn± - jednocze¶nie wyraz uczuæ kompozytora do niejakiej Madame Fuchs-Robbetin, ¿ony praskiego przemys³owca. Na egzemplarzu podarowanym swojej ukochanej Berg pisze o dodekafonii: Da³o mi to jeszcze i inn± wolno¶æ! Tê, by nieustannie w tej muzyce szyfrowaæ nasze inicja³y H, F, A, B i by ka¿d± czê¶ci± nawi±zywaæ do naszych liczb: 10 i 23. Berg wi±za³ z liczbami potê¿n±, magiczn± moc, co objawi³o siê w pe³ni w jego operze Wozzeck i Lulu (nieukoñczonej).

https://www.youtube.com/watch?v=RF9urI6Z6Bk
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2016, 20:39:44 wys³ane przez Mozart » Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #2 : Luty 15, 2016, 16:20:14 »

Opera Wozzeck jest jednym z najwiêkszych XX-wiecznych osi±gniêæ w tym gatunku. Berg stworzy³ muzykê zasadniczo atonaln± (lecz nie dodekafoniczn±), zarazem dziêki swoistym lajtmotywom i charakterystycznemu kolorytowi instrumentacyjnemu i harmonicznemu towarzysz±cemu poszczególnym postaciom sprawia, ¿e jest ona stosunkowo ³atwostrawna. Kompozytor osi±gn±³ niezwyk³± kondensacjê tre¶ci i napiêcia dziêki u¿yciu kunsztownych quasi-tradycyjnych form: w I akcie scena I jest suit±, scena II - rapsodi± z 3-zwrotkow± piosenk±, scena III - marszem wojskowym i ko³ysank±, scena IV (rozmowa doktora i Wozzecka) - s³ynn± passacagli± z wariacjami, scena V - dalekim echem ronda. Akt II to 5-czê¶ciowa symfonia z fug± w scenie II, za¶ akt III stanowi 6 inwencji.

Libretto napisa³ sam Berg na podstawie dramatu Georga Büchnera, który z kolei swojego Woyzecka mia³ stworzyæ w oparciu o wydarzenia autentyczne. Ma wyj±tkowo pesymistyczny, postmodernistyczny wyd¼wiêk, dotyka problemu ludzkiej biedy i nêdzy, tragicznej sytuacji jednostki w czasach wyzysku i upadku zasad moralnych. Wielk± sympatiê twórcy wobec jedynej postaci kobiecej - Marii - wyczuwa siê w partyturze, zw³aszcza w dalekim f-moll ko³ysanki, któr± Maria ¶piewa w I akcie.

Jak ju¿ wspomniano, Berg nadawa³ liczbom szczególne, niemal mistyczne znaczenie. Wozzeck jest tego ¶wietnym przyk³adem - utwór liczy 1927 taktów, po odjêciu 6 pauz generalnych otrzymamy 1921 - w tym roku Berg ukoñczy³ szkic partytury. Liczba 21 odgrywa znacz±c± rolê w poszczególnych scenach - ostatnia liczy 21 taktów, scena z doktorem zawiera 21 wariacji - niektóre s± zaledwie 1-taktowe, za to w metrum 7/4 (a propos magicznej dla kompozytora siódemki). Wozzeck to wreszcie opus 7...

Nad Lulu Berg pracowa³ kilka lat i ostatecznie jej nie ukoñczy³. W Wozzeck konstrukcja dodekafoniczna pojawia siê w posêpnym temacie Doktora, Lulu mia³a byæ z za³o¿enia w ca³o¶ci skomponowana w oparciu o t± technikê. Wyj±tkowo sugestywna jest seria hrabiny Geschwitz, zawiera bowiem czêsto eksponowany przy pojawianiu siê tej postaci interwa³ kwintowy. Berg - tu ponownie librecista, czerpi±cy tym razem z dzie³ Wedekinda (Duch ziemi, Puszka Pandory) - stworzy³ jedn± z najbardziej przykuwaj±cych uwagê femme fatale w dziejach opery.

Dorota Koziñska: "Narracja Bergowskiej Lulu nie rozwija siê linearnie, tylko zapêtla siê i nawraca: bohaterka, która w prologu pojawia siê na arenie cyrkowej pod symboliczn± postaci± wê¿a, w finale zostaje schwytana w matniê przez swoje wcze¶niejsze ofiary, wcielone teraz w klientów upad³ej nierz±dnicy. Kuba Rozpruwacz, z którego rêki ostatecznie zginie, to zawrócony w skórze monstrum doktor Schön, jedyna prawdziwa mi³o¶æ Lulu, mê¿czyzna o niezbyt czystych intencjach, bo przygarn±wszy nieletni± ulicznicê, rzuca³ j± na ¿er kolejnym samcom, a wreszcie siê jej pozby³. Ta figura zguby wynik³ej ze ¼le ulokowanych uczuæ zamorduje te¿ hrabinê Geschwitz, która jako jedyna zostanie przy Lulu w ¶mierci i poniek±d zbawi j± si³± swej lesbijskiej mi³o¶ci.

Wyd¼wiêk Lulu Berga – mimo przesuniêcia akcentów – jest równie niejednoznaczny jak w pierwowzorze. Kto tu jest katem, a kto ofiar±? Czy Lulu odzwierciedla z³o ¶wiata, czy raczej pada ofiar± uwolnionych zewsz±d demonów? Czy Lulu w ogóle istnieje? Czy ma jakie¶ imiê, poza onomatopeicznym przydomkiem, przywodz±cym na my¶l paplanie raczkuj±cego dziecka? Czy istniej± pozostali bohaterowie, czy s± tylko emanacjami Lulu, odbitymi jak w zwierciadle obrazami zwierzêcego po¿±dania i innych pierwotnych instynktów? [...] Na niektóre z tych pytañ pró¿no szukaæ odpowiedzi. Inne kryj± siê w muzyce – w zwierciadlanej, u³o¿onej w palindrom strukturze ca³ej partytury, w seriach przypisanych poszczególnym postaciom, a wywiedzionych bez wyj±tku z podstawowego szeregu charakteryzuj±cego sam± Lulu, w ogromnym zró¿nicowaniu i szerokiej autonomii partii wokalnych, w malowaniu nastrojów rytmem, faktur± i barw±, w podkre¶leniu efektu „zmys³owo¶ci” u¿yciem dwóch niecodziennych instrumentów: saksofonu altowego i wykorzystanego po raz pierwszy w muzyce klasycznej wibrafonu." Ów wibrafon, dodajmy, jest instrumentalnym orê¿em g³ównej bohaterki.

Wozzeck & Lulu, must hear it.

Wozzeck, akt I
https://www.youtube.com/watch?v=OdinmlIdnYw
Zapisane

Mozart
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomo¶ci: 3178

Patryk


Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : Luty 27, 2016, 20:54:19 »

Lulu, w wysmienitej obsadzie, w³a¶nie teraz na ¿ywo z MET w Dwójce! Najbardziej melodyjna i chyba po prostu najpiêkniejsza dodekafonia jak± kiedykolwiek skomponowano
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

countrylife kalinowatyper twistedgamers mini-land thepunisher