Kurier Szafarski
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum miÂłoÂśnikĂłw muzyki Fryderyka Chopina
 
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Muzy Chopina  (Przeczytany 63697 razy)
Ola83
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #90 : Listopad 13, 2010, 14:32:13 »

Ile jego listĂłw czytaÂłeÂś? w ogĂłle ile czytaÂłeÂś dokumentĂłw?
"¯al mi tego Chopina", rzeczywiœcie jeœli robi siê z niego jak¹œ niedojdê niemaj¹c¹ w³asnej woli, no to póŸniej piszemy tego rodzaju komentarze.
I masz bardzo blade pojêcie o p. Sand. Ale ten "obcy" element czêsto dra¿ni³ Polaków i by³ przedmiotem ró¿nego rodzaju mitotwórstwa.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #91 : Listopad 13, 2010, 15:52:25 »

O.. O.. Ola nie gryz.
G.S. po prostu pasuje mi do pewnego, powszechnie znanego  typu  czlowieka -"opiekuna artystow".
Na ogol jest to starsza, bogata pani, ktora nie wie, co zrobic z czasem i chce jakos zaistnic w elitarnym swiecie.
G.S. moim zdaniem mogla zrobic z Chopina nieudacznika, ktoremu bezustannie wmawiala wszelakiego rodzaju choroby.
Wg. mnie tlamsila jego osobowosc, swietnie sie przy tym bawiac. Intuicja podpowiada mi, ze Chopin kochal inna.
Ty tez nie masz zadnych dowodow na to, ze Chopin i G.S byli udana para, gdyz nie wiesz, co tak naprawde w duszy mistrza
gralo. Nikt tego nie wie.
Zapisane
Ola83
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #92 : Listopad 13, 2010, 16:46:38 »

No có¿, mam za sob¹ znajomoœÌ korespondencji, wspomnieù i nie wiem ilu powa¿nych pozycji i opinii. Wiêc nie opieram siê na intuicji i na b³ogich "wydaje mi siê", nawet je¿eli nie s¹ to bardzo œwie¿e lektury, to jednak myœlê, ¿e nie zachorowa³am na zupe³n¹ sklerozê.
Nie bardzo rozumiem sk¹d Ci siê wzi¹³ ten typ, o którym wspominasz (to zupe³nie nie pasuje i zdradza Twoj¹ kompletn¹ ignorancjê w stosunku do GS, ona na pewno mia³a co robiÌ z czasem, nie musia³a zaistnieÌ w ¿adnym elitarnym œwiecie - o czym Ty w ogóle mówisz? - i starsz¹ pani¹ to te¿ jej nazwaÌ nie mo¿na).
Nie dyskutujemy, o tym czy "udana para" czy nie. Nie jest to zreszt¹ najlepsze okreœlenie. By³a to para niezwykle interesuj¹ca i kochaj¹ca siê ró¿nymi odcieniami mi³oœci (o tak jak najbardziej).
T³amsi³a osobowoœÌ? pewnie bo czasem chcia³a, ¿eby siedzia³ w domu a nie "baletowa³", no i siê skar¿y³a, ¿e jej nie chce s³uchaÌ (Tak na marginesie Mickiewicz uwa¿a³, ¿e to Chopin jest dla niej "wampirem").
G.S. moim zdaniem mogla zrobiĂŚ z Chopina nieudacznika, ktoremu bezustannie wmawiala wszelakiego rodzaju choroby.
To zdanie wydrukujĂŞ i oprawiĂŞ w ramki, bo jest wyjÂątkowo udane.
(GdybyÂś znaÂł jej listy, to byÂś wiedziaÂł, Âże czasami twierdziÂła, Âże ma siĂŞ caÂłkiem nieÂźle, ale przewaÂżnie mamy listy uÂżalajÂące siĂŞ nad stanem jego zdrowia, proszÂące lekarzy o pomoc, nawet opisy dolegliwoÂści i stosowanych lekĂłw). No, ale jeÂśli uwaÂżasz, Âże wmĂłwiÂła mu kaszel, gorÂączkĂŞ, bĂłle klatki piersiowej, wysypki, bĂłle zĂŞbĂłw, puchniĂŞcie, wymioty i nawet katar... dyskutowaĂŚ z takimi poglÂądami siĂŞ po prostu nie da. Oj Âświetnie siĂŞ musiaÂła bawiĂŚ...
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2010, 16:54:55 wysłane przez Ola83 » Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #93 : Listopad 13, 2010, 17:55:30 »

Olu.
Ciesze sie, ze tak pilnie przestudiowalas materialy dotyczace relacji GS - Chopin.
Szkoda tylko, ze nie masz intuicji i nie znasz srodowiska artystycznego. Ja znam to srodowisko b. dobrze.
Typ " bogata opiekunka artysty" istnieje.
Dlaczego powatpienie "wydaje mi sie" jest blogie? Taka jestes pewna swoich stwierdzen? Chcialbym tak.
Mowiac "udana para" mialem na mysli, czy GS byla muza Chopina.
Byc moze sie myle. Byc moze GS byla wlasnie muza naszego Polaka. Przeciez Chopin cierpial.Slychac to w jego muzyce (smutek, nostalgia,zmeczenie).
GS lubiala zabawy, intensywne zycie. Wymeczyla naszego mistrza i wysysala z niego krew jak wampirzyca. Chopin cierpial, chcial wrocic do swojej
ukochanej,ale nie mogl, mial pewne zobowiazania wobec swojej promotorki.......WYDAJE MI SIE
Zapisane
Ola83
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #94 : Listopad 13, 2010, 18:30:03 »

GS lubiala zabawy, intensywne zycie. Wymeczyla naszego mistrza i wysysala z niego krew jak wampirzyca. Chopin cierpial, chcial wrocic do swojej
ukochanej,ale nie mogl, mial pewne zobowiazania wobec swojej promotorki.......WYDAJE MI SIE
Ty chyba ogl¹da³eœ ten amerykaùski film z lat 50 czy 60, w którym nie ma wiele prawdy i który jest konfabulacj¹ (poznajê fabu³ê po tym co piszesz z t¹ jak¹œ ukochan¹ - Konstancj¹ bodaj¿e - to s¹ absolutne bzdury i szczerze siê swego czasu z tego uœmia³am). Widzê sk¹d Twoja intuicja. GS nie by³a jego ¿adn¹ promotork¹! Pisz¹cy ten scenariusz nie mia³ zielonego pojêcia za co siê bierze.
To Chopin lubi³ zabawy i w³óczenie siê po salonach. Co do wysysania krwi, to mi po prostu rêce opadaj¹ jak to czytam. Nie zwróci³eœ uwagi na to co napisa³am w poprzednim poœcie, tu naprawdê mo¿emy mówiÌ o prawdziwym oddaniu (proszê Ciê przeczytaj wszystkie moje poprzednie wiadomoœci dotycz¹ce tego tematu). Bartusie ja naprawdê nie chcê Ÿle i wiem, o czym mówiê.
To, Âże takie protektorki artystĂłw istniejÂą, to moÂże i prawda, ale to  nie ten przypadek i nie ma nic do rzeczy.
I jeszcze raz CiĂŞ proszĂŞ o to co powyÂżej (inaczej pomyÂślĂŞ, Âże po prostu mnie prowokujesz i siĂŞ mnÂą bawisz).
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2010, 18:37:06 wysłane przez Ola83 » Zapisane
kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #95 : Listopad 13, 2010, 19:06:36 »


 
Typ " bogata opiekunka artysty" istnieje.


Macie obydwoje racjĂŞ Bartusie i Olu, takie "protektorki" istniejÂą..niekoniecznie bardzo bogate, czy nawet Âśrednio bogate, ale istniejÂą - wiem to po sobie
Zapisane
kozioÂł
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 1293



Zobacz profil
« Odpowiedz #96 : Listopad 13, 2010, 19:12:43 »

oczywiÂście to byÂł tylko taki drobny "dowcip"..dla podtrzymania dobrego samopoczucia na dzisiejszy wieczĂłr
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #97 : Listopad 13, 2010, 19:14:56 »

oj, istniejÂą , istniejÂą... MajÂą i odmiennÂą pÂłeĂŚ.
A tak a propos: najbardziej znan¹ i niezwyk³¹ protektork¹ by³a chyba Nadie¿da von Meck, która przez kilkanaœcie lat utrzymywa³a Czajkowskiego, spe³niaj¹c wszystkie jego zachcianki materialne, i przy tym ani razu nie godz¹c siê na spotkanie ze swym utrzymankiem-Maestro
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2010, 19:30:25 wysłane przez Janusz1228 » Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Ola83
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #98 : Listopad 13, 2010, 19:20:28 »

Bartus sobie ÂżartowaÂł z tÂą kiczowatÂą i idiotycznÂą amerykaĂąskÂą produkcjÂą i chciaÂł mnie zdenerwowaĂŚ... PiĂŞknie, nastĂŞpnym razem nie dam siĂŞ moÂże nabraĂŚ i nie bĂŞdĂŞ siĂŞ emocjonowaĂŚ PoÂżyjemy, zobaczymy.
Zapisane
Janusz1228
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2767



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #99 : Listopad 13, 2010, 19:29:22 »

Bartus sobie ÂżartowaÂł z tÂą kiczowatÂą i idiotycznÂą amerykaĂąskÂą produkcjÂą i chciaÂł mnie zdenerwowaĂŚ... PiĂŞknie, nastĂŞpnym razem nie dam siĂŞ moÂże nabraĂŚ i nie bĂŞdĂŞ siĂŞ emocjonowaĂŚ PoÂżyjemy, zobaczymy.
Bartusie, proszĂŞ nie denerwowaĂŚ Oli, bo zdenerwowana z pewnoÂściÂą nie da Ci buziaka (tak jak mi kiedyÂś nawet dwa  )
Zapisane

Pytasz mnie, jak graÂł Ăłw pianista? W jego grze byÂło coÂś ludzkiego: pomyliÂł siĂŞ...
http://www.youtube.com/watch?v=ZB0qeG_SCZM
Ola83
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #100 : Listopad 13, 2010, 19:36:07 »

Dla Janusza to nawet trzy . Dla Bartusa za takie Âżarty, to tylko rĂłzga.
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #101 : Listopad 13, 2010, 19:42:57 »

Olu
Szanuje Twoja wiedze, ale proponuje (prowokuje) inne spojrzenie na ta relacje (Ch-GS).
Nie oparte na suchych faktach (listy,publikacje). Przeciez listy, materialy tez moga zawierac klamliwe tresci.
Staram sie spojrzec na to wszystko z lotu ptaka, wykorzystujac tematy,ktore nas otaczaja w codziennym zyciu.
GS niestety bardzo pasuje mi do powszechnie znanego w srodowisku artystycznym typu "opiekunka mistrza"
Odpowiedz mi jeszcze na pytanie, dlaczego muzyka Chopina jest taka smutna, nostalgiczna. Czy on naprawde byl szczesliwy z GS?
Byc moze relacja ta byla bardziej zlozona, byc moze Fryderyk mial sklannosci masochistyczne. Tego nikt nie wie. nawet Ty Olu.

Cytuj
To, Âże takie protektorki artystĂłw istniejÂą, to moÂże i prawda, ale to  nie ten przypadek i nie ma nic do rzeczy
.
Przedstaw na to dowody. Kto byl wiec promotorem Chopina?
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #102 : Listopad 13, 2010, 19:46:38 »

oj, istniejÂą , istniejÂą... MajÂą i odmiennÂą pÂłeĂŚ.
Cytuj

Masz na mysli GS?
Zapisane
Ola83
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #103 : Listopad 13, 2010, 20:03:18 »


Przedstaw na to dowody. Kto byl wiec promotorem Chopina?


Elsner, bo pisaÂł u niego "pracĂŞ magisterskÂą".
Zapisane
bartus
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 2896


Zobacz profil
« Odpowiedz #104 : Listopad 13, 2010, 20:18:26 »

Nie rozumiem
Ktory promotor pisal prace magisterska u Elsnera?
Chyba masz na mysli to,ze Chopin  pisal prace magisterska u Elsnera.
Nie chodzi mi o promotora pracy magisterskiej.
Mam na mysli  -"promotor – osoba zajmujÂąca siĂŞ organizowaniem i promocjÂą imprez, koncertĂłw itp" (wikipedia).
Byc moze "sponsor" byloby wlasciwszym okresleniem dla GS


Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mini-land thepunisher black-for neder-live animilkowo