Zeby zrownowazyc troche ta sloneczna niedziele proponuje
PRELUDIUM DESZCZOWE.
Myslalem, ze przeinaczanie orginalu aranzacjami nie jest wskazane.
Ale.
Oprocz Mozdzera i jego chopin-przerobek sa jeszcze takie proste instrumentacje.
http://www.youtube.com/watch?v=z71xas79Eeo - 36'50''
Nic specjalnego, ale mimo wszystko kompozycja nie ucierpiala.
TRAFIONE:
- wstep smyczkowy
- wprowadzenie fortepianu 39'06''
- solo wiolonczeli 42'41''
NIE TRAFIONE:
- dublowanie lewej reki w oktawach wiolonczela 39'43''
- powtarzane as unisono 41' 20''